„Widzimy, że Trump nie do końca myli się w swoich pomysłach” – wyjaśnia Władimir Kliczko

Po tym, jak Sigmar Gabriel i Armin Laschet uporali się z niemieckim krajobrazem partyjnym w programie „Maischberger”, były mistrz świata w boksie Władimir Kliczko z niecierpliwością czeka na „wielkiego kanclerza” Friedricha Merza – i umowę surowcową między Ukrainą a USA.
Po wyborach Niemcy staną w obliczu trudnych rozmów koalicyjnych. Najbardziej prawdopodobny wydaje się sojusz czarno-czerwonych. Na temat Maischbergera padli ciosy ze strony byłych liderów partii Sigmara Gabriela (SPD) i Armina Lascheta (CDU). Władimir Kliczko pozytywnie wypowiadał się o przyszłym kanclerzu Friedrichu Merzu, jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie. Sytuację polityczną komentowali również dziennikarze Giovanni di Lorenzo („Die Zeit”), Kerstin Palzer (ARD) i Christoph Schwennicke („t-online”).
Sigmar Gabriel był bezwzględny w krytyce własnej partii, SPD: „Istnieje cała seria problemów”. Socjaldemokraci popełnili poważne błędy – począwszy od podstawowego niezrozumienia państwa opiekuńczego. „Tak naprawdę jest to projekt wolnościowy. Ludzie chcą oddzielić początki od przyszłości. „To nie jest projekt państwa opiekuńczego” – powiedział Gabriel. Gdyby chodziło tylko o rozszerzenie świadczeń socjalnych, „SPD musiałaby uzyskać większość dwóch trzecich”.
Szczególnie ostro zaatakował partię za jej podejście do pracy. SPD stworzyła wrażenie, że ci, którzy nie pracują lub pracują tylko okazjonalnie, są dla niej ważniejsi niż ci, którzy chodzą do pracy codziennie. „To jest fatalne dla partii socjaldemokratycznej” – powiedział. Ponadto SPD nie rozwinęła kompetencji ekonomicznych i podjęła błędne decyzje w polityce migracyjnej, bojąc się „znaleźć się w łodzi z niewłaściwymi ludźmi”.
„Osoby starsze nadal stanowią środek społeczeństwa”W wyborach federalnych większość osób poniżej 25 roku życia zagłosowała na AfD (21 proc.) i Partię Lewicy (27 proc.) – wyprzedzając wszystkie inne partie. Laschet uważa to za niepokojący rozwój sytuacji: „Osoby starsze nadal stanowią średnią warstwę społeczeństwa” – powiedział. Nie jest to jednak zbyt uspokajające, biorąc pod uwagę, że młodsi wyborcy, „przyszłość”, głosują głównie na osoby z marginesu. „Ale za cztery lata sytuacja może się zmienić, jeśli wyciągniemy z tego wnioski” – powiedział.
Polityk SPD Sigmar Gabriel bronił Partii Lewicy. Lewica nie jest już organizacją będącą następczynią SED sprzed 20 lat. Partia będzie orędować za ludzkością. Dlatego nie chciał łączyć Lewicy z AfD, którą opisał jako „partię w dużej mierze antykonstytucyjną”.
Nie chce za bardzo bronić Partii Lewicy: „Wariaci z lewicy skończyli w BSW”. Frakcja proputinowska poparła Sahrę Wagenknecht z partii. Laschet ostro odpowiedział: „Partia Lewicowa i jej związek z antysemityzmem oraz to, czego doświadczamy tutaj w Berlinie, nie są jasne”. Lewica nie jest więc dla niego „święta” i chciałby, aby mniej ludzi głosowało na Partię Lewicy.
Laschet uważa, że jedyną alternatywą jest rychłe utworzenie czarno-czerwonego rządu pod przywództwem Friedricha Merza. „Teraz oboje wiemy: musimy być razem. „Nie ma innej alternatywy” – powiedział polityk CDU. Według Lascheta oznacza to, że obie strony muszą złagodzić swoją retorykę i wywiązać się ze swoich obowiązków. Podkreślił szansę na wspólny wysiłek mający na celu uporządkowanie kwestii migracji i wzmocnienie gospodarki. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie przemysłu i miejsc pracy, widzi on naturalne pokrywanie się CDU/CSU i SPD: „SPD i CDU/CSU rzeczywiście mogą się w tej kwestii zjednoczyć”.
W kwestii obronności, Ukrainy i „bezpośredniego zagrożenia ze strony Rosji” Sigmar Gabriel wezwał następnego kanclerza do przywrócenia stosunków z Francją i Polską. „Obecnie w Europie nie mamy żadnego ośrodka politycznego. Komisja nie może tego zrobić, może to zrobić tylko Rada”. Następnie powiedział, pośrednio krytykując SPD: „Mam nadzieję, że reszta koalicji pozostawi kanclerza w spokoju, aby wypełnił to zadanie i nie będzie go niepokoił każdym idiotycznym wewnętrznym sporem politycznym”.
Europa ma przed sobą „ogromne zadanie” i nie może polegać wyłącznie na USA – powiedział Gabriel. „Mam nadzieję, że rząd federalny, który teraz nadchodzi, jest świadomy tej dramatycznej sytuacji dla Niemiec i Europy”. Istnieje więcej krajów niż Węgry, które mają na myśli „dekonstrukcję Unii Europejskiej”. Jedynymi krajami, które mogłyby się temu sprzeciwić, są Niemcy, Polska i Francja. „Jeśli nie będą trzymać się razem, gra będzie niebezpieczna”.
Wojna na Ukrainie trwa już trzy lata. Od czasu rosyjskiego ataku w lutym 2022 r. Władimir Kliczko pełni funkcję międzynarodowego ambasadora swojego kraju ojczystego. Były mistrz świata w boksie jest rezerwistą w obronie Ukrainy i zwrócił się do Maischbergera o większe wsparcie ze strony innych państw. „Europa jest naszym domem. „Ukraina jest częścią Europy” – podkreślił Kliczko, którego brat Witalij jest merem stolicy Kijowa. Jednakże, jak wyjaśnił Kliczko, od początku wojny sytuacja Ukrainy niewiele się poprawiła. Do rosyjskich ataków dochodzi codziennie, nawet w nocy.
Kliczko znalazł zaskakująco miłe słowa dla prezydenta USA Donalda Trumpa: „Trump także ma w sobie coś dobrego. Widzimy, że jego poglądy nie są całkowicie błędne.” Nie można zignorować jednego punktu: „My, Europejczycy, powinniśmy dbać o Europę”. Już po II wojnie światowej stało się jasne, że Europa musi zadbać o własne bezpieczeństwo, aby móc przeciwstawić się Związkowi Radzieckiemu – świat zdał sobie z tego sprawę już wtedy. „Teraz wszystko, co słyszymy od Trumpa, to to samo, co słyszeliśmy wiele lat temu”.
Mimo wszystko Kliczko wyraził także jasną krytykę podejścia USA. 48-latek jasno dał do zrozumienia, że pokoju nie da się wynegocjować ponad głowami Ukrainy. Miał na myśli niedawne spotkanie USA i Rosji w Arabii Saudyjskiej, na którym nie była reprezentowana Ukraina. Kliczko podkreślił, że priorytetem jego kraju jest bezpieczeństwo: „Z perspektywy wolnego świata bardzo ważne jest, aby wojna zakończyła się jak najszybciej. Ale nie za wszelką cenę.”
„Bez Putina”Prezydent Wołodymyr Zełenski zabiega o przystąpienie Ukrainy do NATO i niedawno oświadczył, że w zamian za członkostwo zrezygnuje z urzędu. Moderator Maischberger zapytał Kliczkę: „Czy uważasz, że porozumienie pokojowe i członkostwo w NATO byłyby łatwiejsze bez Wołodymyra Selenskiego?” Kliczko zareagował z poważną miną i odpowiedział krótko: „Bez Putina”.
Jeśli chodzi o perspektywę porozumienia w sprawie dostępu USA do surowców na Ukrainie, Kliczko wyjaśnił: „Może być ono korzystne i dobre dla Ukrainy, tak jak dla państw”. Nie chodzi o sprzedaż ziemi, ale o inwestycję. „Najpierw trzeba zdobyć surowce, żeby uczynić kraj atrakcyjnym. To także część gospodarki”.
Kliczko nie szczędził też pochwał pod adresem przyszłego kanclerza Friedricha Merza (CDU): „Wierzę, że może być wspaniałym kanclerzem”. Przypomniał, że Merz był pierwszym niemieckim politykiem, który odwiedził Ukrainę po wybuchu wojny. Merz ma również jasną wizję Niemiec i Europy. Ponieważ Europie obecnie brakuje „przywództwa” i odwagi, Niemcy mogłyby przyjąć wiodącą rolę, „historyczny mandat” z zdecydowanym kanclerzem.
Die welt